W TEJ WITRYNIE SĄ WYKORZYSTYWANE PLIKI COOKIE, KTÓRYCH GOOGLE UŻYWA DO ŚWIADCZENIA SWOICH USŁUG I ANALIZOWANIA RUCHU. TWÓJ ADRES IP I NAZWA KLIENTA UŻYTKOWNIKA ORAZ DANE DOTYCZĄCE WYDAJNOŚCI I BEZPIECZEŃSTWA SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE, BY ZAPEWNIĆ ODPOWIEDNIĄ JAKOŚĆ USŁUG, GENEROWAĆ STATYSTYKI UŻYTKOWANIA ORAZ WYKRYWAĆ NADUŻYCIA I NA NIE REAGOWAĆ

poniedziałek, 13 października 2014

"Nazywam się Numer Cztery" Ting-xing Ye

Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 208
Rok wydania: 2010

Autobiograficzna opowieść o chińskiej dziewczynce, rzuconej w wir okrutnej "rewolucji kulturalnej", rozpętanej przez Mao w latach 1960. Ting miała kilka lat, gdy władze uznały jej ojca za kapitalistę i pozbawiły prywatnej fabryczki. Wkrótce rodzice umierają, zostawiając Ting z czworgiem rodzeństwa bez środków do życia. Niebawem dziewczynka zostaje oddzielona od najbliższych i zesłana na wieś do obozu pracy. Przejmująca historia dziecka, które w czasach terroru Czerwonej Gwardii musiało nauczyć się tylko jednego: jak przeżyć.

„Nazywam się Numer Cztery” to utwór o  autobiograficznym charakterze, w którym Ting-xing Ye, obywatelka Chin mieszkająca obecnie razem z mężem w Kanadzie, zamieściła swoje wspomnienia z czasów, w których wybuchła rewolucja kulturalna Mao.

Ting-xing przyszła na świat  w roku 1952 w Szanghaju, była czwartym z piątki dzieci państwa Ye, dlatego nazwano ją Ah Si co znaczyło Numer Cztery. Rodzinie Ye powodziło się do roku 1956, wtedy to rozpoczęła się nacjonalizacja gospodarki, a ojciec pisarki został zmuszony do sprzedania należącej do rodziny fabryki za bezcen. Sytuacja rodziny znacznie się pogorszyła, kiedy na skutek nieudolnie przeprowadzonej operacji Rongting Ye został sparaliżowany, by następnie po trzech latach cierpień umrzeć w roku 1962. Los nie oszczędzał rodziny Ah Si, zaledwie po trzech latach od śmierci głowy rodziny, zmarła także matka pisarki – Xiufeng Li. Opiekę nad sierotami, które od tamtej chwili musiały utrzymywać się praktycznie same, przejęła służąca rodziny, nazywana przez piątkę rodzeństwa cioteczną babką. Niespełna rok po śmierci matki w rodzinę Ye, a szczególnie w prawdomówną Ah Si, uderzył kolejny cios. Wybuchła rewolucja kulturowa, a niewinne dzieci płaciły za to, że urodziły się w rodzinie kapitalistycznej.

Chiny opanowało szaleństwo. Ting-xing wspomina jak młodzi uczniowie, którzy przystąpili do „Czerwonej Gwardii” znęcali się nad swoimi nauczycielami, jak hasła i nauki Mao wczepiały się w dusze młodych ludzi, którzy z oddaniem i uwielbieniem wypełniali polecenia Przewodniczącego. Celem ataku mógł stać się każdy. Każdego można było oskarżyć o występek, działanie wywrotowe, czy działalność na szkodę rewolucji Mao. Niszczone były bezcenne zabytki kultury, których obecność była uważana za przejaw burżujstwa. W szkołach zawieszone zostały normalne zajęcia, rozpoczęła się polityczna indoktrynacja młodych ludzi.

Ting-xing Ye relacjonuje czytelnikowi pierwszy etap swego życia, który przypadł na trudne i niespokojne czasy. Pisarka dzieląca się z czytelnikami swoimi wspomnieniami robi to w sposób – odnoszę takie wrażenie – zdystansowany. Młoda Ah Si nie jest ani zagorzałą propagatorką rewolucji ani  przeciwniczką. Nastoletnia dziewczyna dostosowuje się do warunków panujących wokół niej, a ja zastanawiam się, czy pisarka nie zachowała dla siebie niektórych przemyśleń czy uczuć, które jako młoda dziewczyna mogła odczuwać w związku z rewolucją. Czy Ah Si, tak jak inni, była zafascynowana rewolucją kulturową, a może niesprawiedliwe traktowanie jakiemu została poddana ona i jej rodzina sprawiły, że odczuwała ona wewnętrzny opór w związku z zachodzącymi zmianami i działaniami „żołnierzy” Mao? A może rzeczywiście „Nazywam się Numer Cztery” to zapis wspomnień kobiety, która starała się przede wszystkim normalnie żyć w podłych czasach, w których każdy mógł stać się ofiarą fałszywych oskarżeń i donosów, i nie powinnam doszukiwać się w tym utworze przemilczeń?  Niezależnie od tego, jak brzmiałaby odpowiedź na powyższe pytania, nie zmieni to faktu, że „Nazywam się Numer Cztery” jest poruszającą książka, która pokazuje, jak idee jednego, charyzmatycznego człowieka mogą wpłynąć na proste społeczeństwo poddawane indoktrynacji od najmłodszych lat.

„Nazywam się Numer Cztery” to zapis wspomnień młodej dziewczyny przefiltrowany przez umysł dojrzałej kobiety. Ting-xing Ye daje czytelnikom możliwość spojrzenia na rewolucję kulturową oczami przeciętnej obywatelki Chińskiej Republiki Ludowej, która miała to nieszczęście, że urodziła się w nie tej klasie społecznej, w której trzeba. Pisarka nie demonizuje rewolucji ani jej nie gloryfikuje, pokazuje ją z perspektywy obywatela niezaangażowanego politycznie i ten fakt mi się spodobał.
 

2 komentarze:

  1. Ohayo! Otagowałam cię do Manga & Anime Blogger Tag!

    Tutaj masz szczegóły:
    http://recenzjenanase-manga.blogspot.com/2014/10/manga-anime-blogger-tag.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie, ale nie przepadam za takiego rodzaju zabawami, więc nie stworzę na blogu osobnego posta z odpowiedziami.

      Moje odpowiedzi:
      1. Wolę czytać mangi.
      2. Czarodziejka z Księżyca
      3. Dużo. Na półce mam 355 przeczytanych tomików mang. Nigdy nie prowadziłam listy obejrzanych anime.
      4. Nie mam ulubionej postaci.
      5. Nie odczuwam nienawiści do żadnej postaci z mangi lub anime.
      6. Nie.
      7. Kuroshitsuji.
      8. Nie zbieram gadżetów, za to bardzo lubię zakładki, które Waneko dodaje do zamówień.
      9. Waneko.
      10. Nic.

      Usuń