W TEJ WITRYNIE SĄ WYKORZYSTYWANE PLIKI COOKIE, KTÓRYCH GOOGLE UŻYWA DO ŚWIADCZENIA SWOICH USŁUG I ANALIZOWANIA RUCHU. TWÓJ ADRES IP I NAZWA KLIENTA UŻYTKOWNIKA ORAZ DANE DOTYCZĄCE WYDAJNOŚCI I BEZPIECZEŃSTWA SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE, BY ZAPEWNIĆ ODPOWIEDNIĄ JAKOŚĆ USŁUG, GENEROWAĆ STATYSTYKI UŻYTKOWANIA ORAZ WYKRYWAĆ NADUŻYCIA I NA NIE REAGOWAĆ

sobota, 8 sierpnia 2015

"Interior" Lisa See

Cykl: Czerwona Księżniczka (tom 2)
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 464
Rok wydania: 2015

Intrygujący portret chińskiego społeczeństwa, w którym nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje. Pasjonująca opowieść o chciwości, korupcji, desperacji i… miłości wystawionej na ciężką próbę.
David Stark otwiera kancelarię prawniczą w Pekinie, a jego ukochaną, Liu Hulan, dawna przyjaciółka prosi o pomoc w zbadaniu przyczyn tajemniczej śmierci swojej córki. Dziewczyna pracowała w fabryce zabawek, która wkrótce ma zostać sprzedana nowemu klientowi Starka, firmie Tartan Incorporated.
Mimo protestów Davida Hulan wybiera się do położonej w głębi Chin wioski Da Shui. W czasie śledztwa mnożą się wątpliwości i podejrzenia o przestępstwa popełnione przez Tartan Incorporated. Stark i Hulan stają po przeciwnej stronie barykady: jedno z nich usiłuje znaleźć winnego i schwytać mordercę, podczas gdy drugie czuje się zobowiązane, by chronić interesy klienta. Oboje poznają uniwersalne prawdy na temat dobra i zła i nauczą się balansować na cienkiej granicy, która je od siebie oddziela.

„Interior” - druga części cyklu kryminalnego „Czerwona księżniczka” - niestety nie spodobał mi się tak bardzo, jak „ Sieć rozkwitającego kwiatu”. Na pewno sporo w tym winy miał oczywisty, na pierwszy rzut oka, wątek kryminalny oraz zachowanie głównej bohaterki, której nieodpowiedzialne działania ocierały się momentami o głupotę.

Akcja powieści przenosi czytelnika w głąb chińskiego interioru, do położonego w prowincji Shanxi miasteczka Da Shui, gdzie mieszka dawna przyjaciółka inspektor Liu Hulan. Córka Sunchee, Miaoshan, popełniła samobójstwo, jednak zrozpaczona matka nie chce wierzyć, że jej brzemienne, zaręczone z synem zamożnych sąsiadów dziecko targnęło się na swoje życie. Kobieta podejrzewa, że ktoś pomógł umrzeć Miaoshan, a jej śmierć może mieć jakiś związek z miejscem jej pracy – fabryką zabawek Knighta. Znalezione w skrytce papiery zdają się potwierdzać tezę, że denatka wpakowała się w jakąś aferę.

Mniej więcej w tym samym czasie, w którym Hulan udaje się do Da Shui, jej partner, David Stark, przylatuje do Chin, by rozpocząć adwokacką działalność. Bohater, po tym jak na jego oczach zginął dawny znajomy, zdecydował się porzucić pracę w prokuratorze i przyjąć posadę w konsorcjum Tartan Incorporated, które chce nabyć wspominaną wcześniej fabrykę Knighta. Przypadek sprawia, że dwójka bohaterów stanie po przeciwnych stronach barykady. Stark, który przeniósł się do Chin, by być bliżej swej ukochanej, będzie starał się bronić interesów swoich klientów, podczas gdy Hulan będzie dążyła do odkrycia prawdy dotyczącej śmierci młodej dziewczyny.

Pierwsza myśl, kiedy w trakcie lektury odkryłam, że sporą część akcji dotyczy amerykańskiej fabryki w Chinach – poruszony zostanie temat taniej siły roboczej, wykorzystywania pracowników, trudnych i niebezpiecznych warunków pracy. Niewiele się pomyliłam, bo w pewnym momencie dochodzenia prowadzonego przez bohaterów na światło dzienne wychodzą wspominane problemy. Temat nadużyć w chińskich fabrykach nie jest mi obcy i spodziewałam się, że wypłynie w powieści, więc pod tym względem zaskoczenia nie było. Zaskoczyło mnie natomiast rozwiązanie wątku Miaoshan, to liczę na plus.

Wspomniałam na początku, że jednym z minusów powieści było zachowanie głównej bohaterki. Hulan w kilku momentach zachowywała się nieodpowiedzialnie, jakby całkowicie zapomniała, że nie jest odpowiedzialna tylko za swoje życie. Kobieta zgrywała twardą panią inspektor, która nic nie robi sobie z ran, co w rezultacie doprowadziło niemal do tragedii - po wykształconej, inteligentnej kobiecie można by spodziewać się większej dozy rozsądku i świadomości do czego może doprowadzić zaniedbanie poważnego, głębokiego skaleczenia. Bohaterka niestety w wielu momentach mnie irytowała. Wydaje mi się również, że w tym tomie wątek romantyczny nabrał sztampowego charakteru.

Podsumowując. „Interior” jest niezłym kryminałem, ale odwłoku nie urywa ;) Chyba wolę See w wydaniu historyczno-romantycznym.

1 komentarz: