Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
Rok wydania: 2010
XIX wiek, Kaifeng, Chiny. Bogata żydowska rodzina kupuje
małą chińską dziewczynkę, Peonię. W przyszłości ma zostać służącą ich jedynego
syna Dawida. Mijają lata. Peonia zakochuje się w swoim panu, jednak wie, że nie
ma szans na poślubienie go. Matka Dawida, ortodoksyjna Żydówka, planuje jego
ożenek z córką rabina. Nie wie, że syn jest już zakochany w pewnej pięknej
Chince. Peonia postanawia uszczęśliwić ukochanego i za pomocą intryg
doprowadzić do zaślubin. Powoduje to lawinę dramatycznych wypadków...
„Peonia” autorstwa amerykańskiej laureatki nagrody nobla w dziedzinie literatury Pearl S. Buck to piękna, sentymentalna i dramatyczna opowieść, której akcja rozgrywa się w XIX wiecznych Chinach.
Tytułowa bohaterka powieści to młoda, chińska niewolnica, która
została kupiona przez żydowską rodzinę ben Izrael, by zostać towarzyszką zabaw
a później służącą ich syna. Peonia i Dawid razem dorastali, a dziewczyna z
czasem pokochała swego panicza. Bohaterka doskonale zdaje sobie jednak sprawę,
że związek z synem państwa leży poza jej zasięgiem. Pani Ezra, ortodoksyjna
Żydówka, chce by jedynak poślubił piękną córkę rabina - Leę. Tymczasem sam
zainteresowany jest zakochany w córce partnera biznesowego ojca - Kueilin.
Peonia jest przekonana, że jeśli żoną Dawida zostanie córka rabina, w domu
rodziny ben Izrael zabraknie miejsca dla atrakcyjne niewolnicy. Dziewczyna
postanawia zrobić wszystko, by pozostać u swych państwa, i by móc wspierać i
kochać Dawida, nawet jeśli nigdy nie będzie jej dane być razem z nim. Peonia zaczyna
snuć sieć intryg, które mają doprowadzić do ślubu Dawida z Kueilin.
„Peonia” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pearl S.
Buck. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, choć początkowo nie
zapowiadało się najlepiej. Kilkakrotnie zaczynałam lekturę i powieść mnie nie
wciągała. Znalazłam jednak wreszcie czas, by przysiąść i przebrnąć przez
dłużący się lekko początek i dać się pochłonąć klimatowi niespiesznie snutej,
ciekawej opowieści, której fabuła opiera się na dwóch wątkach – pisarka poruszyła
w książce problematykę asymilacji ludności pochodzenia żydowskiego w Chinach,
drugim centralnym wątkiem powieści jest historia miłości Peonii do Dawida.
Wątek stopniowej asymilacji Żydów w Chinach został bardzo
dobrze pokazany. Autorka ukazała jak wyglądało życie Żydów w Chinach, pokazała
czytelnikom dwie, przeciwstawne sobie postawy. Jedną ludzi, którzy dystansowali
się od społeczeństwa, w którym żyli, pielęgnując własną tradycję i wiarę.
Drugą, Żydów, którzy stopniowo stawali się częścią miejscowej społeczności.
Buck ukazała jak wyglądał wewnętrzny konflikt ludzi rozdartych pomiędzy teraz i
kiedyś.
W rodzinie ben Izrael główną obrończynią wiary i tradycji
jest Naomi ben Izrael, która najczęściej jest nazywana madame Ezrą. To ta
kobieta stoi na straży tradycji, to ona dba by zachowywać stare zwyczaje i by
przestrzegać surowych praw religii. Kobieta nawet nie chce słyszeć o związku
syna z Chinką. Pani Ezra marzy o tym, by jej syn mocniej związał się z tradycją
przodków, dlatego tak ważne jest dla niej to, by ożenił się z córką rabina,
która zajęłaby jej miejsce i pilnowała, aby Dawid nie porzucił ich religii i
nie zapomniał o historii ich narodu. Naomi widzi jak jej rodacy asymilują się z
miejscową ludnością, jak Żydzi poślubiają Chinki i zapominają o swoim
pochodzeniu oraz tradycji, kobieta nie chce dopuścić, by jej rodzina zapomniała
o swych korzeniach.
Do tematu asymilacji całkiem inaczej podchodzi mąż Naomi,
który jest synem Żyda i Chinki. Kupiec patrzy na świat w sposób pragmatyczny,
dla niego najważniejsze jest szczęście syna, a nie hołdowanie tradycji. Kaifeng
jest dla Ezry domem, Chińczycy są przyjaciółmi i partnerami biznesowymi. Ezra
przestrzega tradycji głównie dzięki żonie, ale nie jest tak zapatrzony w
przeszłość jak ona.
Syn Ezry i Naomi jeszcze inaczej odnosi się do kultywowanych
w domu tradycji. Chłopak jest bardzo mocno rozdarty pomiędzy światem, o którym
opowiada mu matka, a światem, w którym żyje na co dzień. Młodzieniec akceptuje
wpajane mu od maleńkości zasady, ale nie identyfikuje się do końca z narodem,
który dobrowolnie izoluje się od reszty świata i uważa się za wybrańców Boga.
Z opisu wydawcy wynikałoby, że powieść Pearl S. Buck to
przede wszystkim romans z jakimś dramatycznym twistem fabularnym. Oczywiście w
powieści znajduje się wątek romansowy, mamy też obiecaną tragedię, ale
odniosłam wrażenie, że to nie ten wątek stanowi centralną oś fabularną.
Najważniejsze jest właśnie ukazanie wewnętrznego konfliktu głównego bohatera,
którego tożsamość jest rozdarta. Wątek Peoni, choć jest wdzięczny i wzruszający,
chowa się gdzieś w cieniu wątku poświęconego asymilacji chińskich Żydów.
Świetny pomysł na bloga! Mnie również ta tematyka interesuje, więc z pewnością będę do Ciebie zaglądać. Pozycja ciekawa, ale powiem Ci szczerze, że wolę, gdy o swoich krajach opowiadają ich mieszkańcy. Nie mówię jednak tej książce "nie".
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńRodzice Pearl S. Buck przenieśli się do Chin, kiedy ta miała 3 miesiące. Pisarka wychowywała się w Chinach i mieszkała tam do 18 roku życia. Później wyjechała na studia do Stanów Zjednoczonych. Po 14 latach powróciła ona do Chin i spędziła tam kolejne 20 lat swojego życia. Myślę, że jak najbardziej można zaufać tej autorce, jeśli chodzi o odmalowanie azjatyckich realiów i orientalnego klimatu Chin :)
Ja też lubię czytać powieści mieszkańców danego kraju, ale nie pogardzam również literaturą stricte popularną, pisaną przez pisarzy z zachodu (oczywiście wiadomo, że taką literaturę traktuję z pewnym dystansem - zwłaszcza jeśli chodzi o psychologiczne aspekty postaci i tło kulturowe).
Jeżeli chodzi o "Peonię", to tak jak pisałam, pisarka bardziej skupiła się na ukazaniu wewnętrznego rozdarcia Żydów mieszkających w Chinach. W tej powieści o wiele więcej jest o żydowskiej kulturze i bohaterach, niż o bohaterach pochodzenia Chińskiego. Peonia jest tytułową bohaterką, ale jej historia ukrywa się gdzieś za opowieścią o przedstawicielu nowego żydowskiego pokolenia Dawidzie, który jest rozdarty pomiędzy światem, w którym żyje, a tradycją wpajaną mu przez ortodoksyjna matkę.