Gatunek: powieść psychologiczna
Motywy: samobójstwo, śmierć, żałoba, przemoc rówieśnicza, mobbing, przemoc psychiczna, depresja, realizm magiczny
„Ostatni telefon” autorstwa Lee Su-yeon to wyjątkowa powieść, w której fabuła skupia się na wątkach samobójstwa, depresji oraz żałoby. To niezwykle przejmująca powieść psychologiczna z elementami realizmu magicznego, w której według mnie Lee Su-yeon w niezwykle delikatny i empatyczny sposób porusza bardzo trudne i bolesne dla wielu tematy bezpośrednio związane z problemami społecznymi, z którymi borykają się Koreańczycy.
Fabuła powieści koncentruje się na prowadzącej Centrum Autopsji Psychologicznej Ji-an, której praca polega na badaniu możliwych przyczyn odebrania sobie życia, wspieraniu rodzin i bliskich zmarłych, którzy zgłosili się do niej po badanie, a także opracowywaniu procedur mających przeciwdziałać samobójstwom. Na powieść składa się sześć rozdziałów, w których czytelnik śledzi losy różnych postaci, które muszą poradzić sobie ze stratą bliskich im osób. Cztery rozdziały -„Zakaz piętnowania”, „Brak wskazań do oskarżenia”, „Dwie twarze”, „Coś ważniejszego niż prawda” – skupiają się na motywie poszukiwania odpowiedzi na pytanie, dlaczego bliski przedstawionego w rozdziale bohatera się zabił oraz na ukazaniu jak samobójcza śmierć wpłynęła na osobę zgłaszającą się do Ji-an w celu dokonania autopsji psychologicznej. W rozdziale „Gdy na dobre upadniesz” pisarka oddała głos postaci, która miała za sobą nieudaną próbę samobójczą, a ostatni rozdział skupia się na procesie żałoby oraz trudnych relacjach rodzinnych bohaterki, która w wypadku straciła ukochanego ojca.
„Ostatni telefon” to przejmująca historia, która do głębi mnie poruszyła. Koreańska pisarka z ogromnym wyczuciem i niezwykłą dozą delikatności napisała opowieść, która skupia się na bardo trudnej kwestii jaką jest samobójstwo, a także na czynnikach społeczno-psychologicznych, które mogą do niego doprowadzić. Bardzo podobało mi się to, że Lee Su-yeon w swojej książce oddała głos zarówno ofiarom, jak i ich bliskim. To, że ukazała ból osób decydujących się na tak desperacki krok, jak odebranie sobie życia i ból ludzi, którzy zostali po tej stronie i nie mogą pogodzić się z tym, że nie zauważyli w porę, że coś niedobrego dzieje się z drogimi im osobami.
Uważam, że ta powieść - mimo, że koncentruje się na tragicznym i bolesnym głównym wątku – niesie w sobie w gruncie rzeczy pozytywny przekaz i może przyczynić się szerzenia świadomości na temat samobójstw, a zwłaszcza zwiększać świadomości dotyczącą czynników wpływających na podejmowanie prób targnięcia się na swoje życie. Ta powieść uczy jak ważna jest uważność oraz otwartość na drugiego człowieka oraz umiejętność mówienie o emocjach - bo czasem pierwszym krokiem by komuś pomóc jest jego uważne wysłuchanie. Bardzo pozytywnym elementem tej powieści jest również to, że pisarka normalizuje w niej kwestię korzystania z pomocy psychologicznej.
„Ostatni telefon” to pod wieloma względami trudna lektura (zwłaszcza pod kątem emocjonalnym), jednak bardzo się cieszę, że ją przeczytałam. Bo mimo skoncentrowania się na wątku śmierci i ogromu ukazanego w książce emocjonalnego cierpienia bohaterów, jest to książka o nadziei i procesie leczenia emocjonalnych traum, opowieść, która pokazuje, że żałoba po naszych ukochanych, choć jest niezwykle bolesna, nie trwa wiecznie.
